Teściowa stanowi jeden z najsilniejszych i najskuteczniejszych akceleratorów rozwoju duchowego osób przebywających w związkach formalnych. Działa głównie za pomocą technik wokalnych.
Metody wywierania wpływu przez teściową: jątrzenie, knucie, matactwa, intrygi, gadanie dyrdymałów, plecenie farmazonów, miotanie kalumniów, spiskowanie i manipulacja.
Metody zabezpieczania się przed wpływem wywieranym przez teściową: spokój, opanowanie, spokój, opanowanie, spokój, policz do 100, opanowanie.
Rezultat działań teściowej w ujęciu pozytywnym: ekstremalny wzrost poczucia własnej wartości, ekstremalny wzrost asertywności, ekstremalny wzrost spokoju i opanowania.
Rezultat działań teściowej w ujęciu negatywnym: szpital psychiatryczny.
Teściowa jest to cholera, której się nie wybiera,
i nikt nigdy nie zgadnie, jaka komu przypadnie.
I dlatego, pod spódnicą,
noś ampułkę z surowicą.
/twórczość ludowa/
Po analizie portretów numerologicznych najbardziej konfliktowych teściowych nasuwa się pewna prawidłowość. Trudna teściowa posiada zazwyczaj karmę władzy i manipulacji (karmę 19) w wydaniu aktywnym, co kolokwialnie określane jest jako „sztuka złego traktowania innych”. W przypadkach najcięższych karma 19 występuje u teściowej w ilości zwielokrotnionej.
Jeśli teściowa ma władzy karmę,
życie synowej może być marne.
W kwestii przyspieszenia rozwoju osobistego synowej/zięcia, oprócz karmy 19, mile widziana u teściowej jest także karma pieniędzy (13), karma rodziny (16), karma wolności (14) oraz karma ciała (26). Dzięki zwiększeniu stopnia trudności współpracy z delikwentką, zmultiplikowane karmy potęgują wydatnie prędkość osiągnięcia przez synową/zięcia oświecenia na ścieżce ziemskiej egzystencji.
Jeśli teściowej trzynastka tąpa,
może być ona naprawdę skąpa.
Szesnaście u teściowej to męka.
Od spraw rodzinnych głowa nam pęka.
Teściowa z czternastką bywa zdradzana,
zwłaszcza, gdy teścia nie ma do rana.
Gdy u teściowej jest karma ciała,
na każdym kroku będzie jęczała.
Istnieje ścisła zależność między nasileniem generowanych przez teściową konfliktów a poziomem zaawansowania wyzwań przyjętych przez duszę synowej/zięcia na obecne wcielenie.
Im ambitniej dusza twoja rozwój swój zaplanowała,
tym obfitsze zaburzenia twa teściowa otrzymała.
By cię wieść ku oświeceniu, wspomóc cię w rozwoju srodze,
liczne karmy przyswoiła i stanęła na twej drodze.
Awantaże z posiadania trudnej teściowej wspierające rozwój osobisty synowej/zięcia są bezcenne:
– możliwość budowania szczerego współczucia (dla męża/żony, bo to jego/jej matka) – wdzięczności (dla losu, że to jednak nie nasza)
– wyrozumiałości (dla siebie, że mamy czasem ochotę wejść z teściową na ring) – podziwu (że mimo wszystko tego nie robimy)
– wybaczania („wybaczam jej, bo nie wie, co czyni”)
– komunikacji werbalnej i niewerbalnej („lekarz kazał przytakiwać”)
– czujności ( możemy zostać pokąsani nagle i bez zapowiedzi)
Klęski i pożogi z zasady swe preludia mają,
różne znaki na niebie i ziemi je zapowiadają.
Człek roztropny i bystry dostrzec je miaruje,
i – choć często-gęsto – strach przed nimi czuje,
jednak mentalnie na nie przygotować się może.
Co innego – „teściowa” – tutaj, o mój Boże!
– w jej wizycie zawsze czai się zasadzka,
bowiem dom synowej teściowa nawiedza znienacka.
Motyw niespodziewanej wizyty teściowej występuje masowo w twórczości ludowej, co wskazuje na duże nasilenie powyższego zjawiska od wielu epok:
Ciemno wszędzie, głucho wkoło,
mrok już zapadł, księżyc świeci…
Ach, ach, któż to, któż z wizytą?…
to teściowa do nas leci!
Zamknij okna! Zawrzyj wrota!
Zatkaj komin! Schowaj kota!
okiennicą chlaśnij śmiało,
żeby zło tu nie nastało.
Trudna teściowa jest motorem naszego rozwoju duchowego. Teściowej nie zmienimy, możemy jednak zmienić siebie. Warto spojrzeć na konfliktową sytuację nie z pozycji ofiary, ale zadając sobie pytanie: „co ja z tym mogę zrobić?”.
Należy uzbroić się w asertywność i podnieść poczucie własnej wartości, a reszta przyjdzie sama. Nie będzie lekko, ale na ziemi jesteśmy w celu rozwoju, nie zaś dla przyjemności.
Osoba teściowej stawia przed nami liczne wyzwania. Gdy im sprostamy, w naszej duchowej pielgrzymce wejdziemy na wyższe piętro egzystencji. A z wyższego piętra, jak wiadomo, zawsze jest ładniejszy widok.
Teściowa jest jak pakiet „All inclusive” – różnorodne doświadczenia, rozrywka i zaskoczenie w jednym. Jedyna stała rzecz w jej działaniu to nieprzewidywalność. Warto więc wzbudzić w sobie wdzięczność, dostrzec jej starania i powiedzieć: „dziękuję”.
Problemy się mnożą, lecz w trudności siła.
Żeby nam teściowa po wiek wieków żyła!
/Teściowa najmilsza, skarb nasz ukochany,
żeby był bezpieczny, ma być zakopany/ 😉
P.S. Tekst powyższy na bloga Natasza napisała, która swą teściową już przepracowała. Jeśli ktoś z internautów podobny temat złapie, zapraszam do siebie na numeroterapię.
Natasza X Jarząbkowska