Szesnastka (16), czyli karma rodu. Moja historia

Gdy dowiedziałam się o istnieniu numerologii, a co za tym idzie, o istnieniu karmy 16,  zrozumiałam dlaczego od najmłodszych lat spotykały mnie trudne sytuacje związane z  rodziną czy relacjami międzyludzkimi.  

Karma 16 to inaczej karma rodu. Karmę nabywamy z poprzednich wcieleń naszej duszy.  Zachowaniem, które mogło spowodować lekcje karmy rodu na nasze dzisiejsze życie, to zostawienie swojej rodziny dla innej kobiety lub mężczyzny, nieliczenie się z uczuciami innych i egoistyczne zaspokajanie tylko i wyłącznie swoich potrzeb. Takie zachowania wyrządziły dużo bólu i cierpienia najbliższym.  

W tym wcieleniu mogą spotykać cię oszustwa i zdrady ze strony twoich bliskich. Karma 16  dotyka sfer nie tylko rodzinnych, ale też przyjacielskich i miłosnych. Wydarzenia związane z karmą 16 często ukazują się problemami w ciele, np. nadwagą. 

familia, rodzninna fotografia, szczęście

Podwójna 16

Karmę rodziny mam w swoim nazwisku rodowym – Nowicka – oraz moja droga życia, inaczej wibracja główna to 7 z liczby karmicznej 16. 

Na każdym etapie mojego życia spotykały mnie niemiłe i przykre sytuacje. Jedną z nich jest ta, w której weszłam w swój pierwszy związek. Ta relacja była dla mnie bardzo trudna. Manipulowano mną, byłam wyzywana i zdradzana. Widząc co się dzieje, mimo wszystko, nie potrafiłam długo wyjść z tej relacji. Nie rozumiałam dlaczego tak to wygląda. Gdy wchodziłam w następne relacje traktowano mnie podobnie. 

Przez długi czas w relacjach rodzinnych czułam się odrzucana.  

Skąd o tym wiem?

W ostatnim czasie zdecydowałam się na odczyt z Kronik Akaszy. Zapytałam o moją karmę 16, co znaczącego zadziało się w którymś z moich poprzednich żyć, że moja dusza wybrała sobie taką drogę życia. Okazało się, iż byłam mężczyzną, który stawiał swoje potrzeby ponad potrzeby swoich najbliższych. Nie liczyłam się wtedy z nikim, byłam egoistą, zadufanym w sobie człowiekiem. Odrzucałam od siebie innych. 

Wszystko, co zrobiłam swoim bliskim, w którymś z poprzednich wcieleń, wraca do mnie w obecnym życiu. 

Moja babcia w nazwisku panieńskim oraz nazwisku po mężu ma karmę rodu. Od  najmłodszych lat pomagała swojej mamie w trudnych obowiązkach domowych, musiała szybciej dorosnąć. Na co dzień patrzyła na przemoc, której nadużywał jej tata. Wyśmiewano się z niej, a w domu panowała bieda. Gdy wyszła za mąż jego rodzina traktowała ją jakby nie istniała, nic dla nich nie znaczyła. Teraz, mając 76 lat, na jej barki spadła odpowiedzialność i opieka nad najmłodszą, niepełnosprawną siostrą. Wszystkie te bardzo trudne wydarzenia to przerabianie lekcji, jakie wybrała sobie jej dusza. 

szczęście rodzinne, związki, dzieci

Świadomość jest kluczowa

Karma 16 to jedyna karma jaką przerabiam w swoim życiu. Jej działanie jest bardzo szerokie, czasami bardzo bolesne i trudne. Numerologia pokazała mi, że to nie musi trwać wiecznie i istnieją narzędzia, którymi można pracować tak aby przerabiać karmę ze  zrozumieniem i cierpliwością. Mimo świadomości, którą już mam wciąż przerabiam karmę rodu, czasem nie da się powstrzymać łez….
Natomiast rozumiejąc skąd to się bierze i zagłębiając się w siebie, łatwiej jest odrabiać lekcję mojej duszy. 

Autorka: Tatiana N Nowicka, numeroterapeutka 

× Jak możemy pomóc ?