Z czym kojarzy Ci się fraza ryzyk-fizyk? Jedni powiedzą, że z przejazdem autobusem na gapę, inni przypomną sobie jak pojechali na wakacje bez wstępnej rezerwacji hotelu, licząc na szczęście zdobycia czegoś na miejscu. Jeszcze inni skojarzą nazwę z wersji hitowej gry imprezowej, gdzie zadawane pytania rozbudzają ciekawość i zachęcają nas do coraz szerszego eksplorowania tajemnic tego świata.
Kiedy podejmujemy ryzyko?
Zastanówmy się przez chwilę – jak często mamy do czynienia z koniecznością podejmowania ryzyka w naszym życiu zawodowym? Czy przyjmujemy ryzyko z otwartym umysłem, czy raczej czujemy, że jesteśmy pod nieustanną presją czasu, przełożonych czy bliskich nam osób. A może celowo unikamy ryzyka, nie chcąc nic zmieniać w naszym życiu, tłumacząc sobie, że najlepiej jest tak, jak jest i mamy głębokie pragnienie, żeby tak właśnie było do końca naszego życia.
Wyjdź ze strefy komfortu!
Na swojej zawodowej drodze spotykam wiele osób sukcesu i praktycznie od każdej słyszę, że aby się rozwijać trzeba wychodzić ze swojej strefy komfortu, nieustannie poszukiwać nowych rozwiązań, być o krok dalej od konkurencji. Mówiąc wprost – ukochać zmiany! Bo właśnie dzięki temu mamy szansę doświadczać nowych rzeczy, uczyć się, korzystając z nowych doświadczeń, ale przede wszystkim – za każdym razem dawać sobie świadectwo słuszności podejmowanego ryzyka.
Otwartość na zmianę – czemu to tak ważne?
Czemu w pierwszym kroku należy wykonać pracę nad otwartością na zmianę? Bo wbrew pozorom, choć sporo osób deklaruje, że chce mieć lepszą pracę, lepsze zarobki, lepsze możliwości rozwoju, to nie robi nic w tym kierunku, czekając aż los sam im położy te szanse pod stopami.
Tak myśląc, czekają lata i nic się nie zmienia, bo brak w nich właśnie tej szczerej otwartości na zmianę.
Czemu tak się dzieje? Bo jest w nas wiele lęków: „to nie dla mnie”, „ja sobie z tym nie poradzę”, „z pewnością już ktoś to wymyślił, nie ma tu dla mnie miejsca” itd. Te wszystkie frazy, które „zaśmiecają” naszą głowę są efektem przekonań, wzorców które zagościły w nas – najczęściej już we wczesnym dzieciństwie, tworząc w nas bariery do naszego samorozwoju.
Praca z przekonaniami w stronę sukcesu
Z własnego doświadczenia powiem Wam, że śmiałe wychodzenie naprzeciw temu co nieznane, podejmowanie ryzyka, wychodzenie z własnej strefy komfortu – to były kluczowe czynniki mojego rozwoju. To samo obserwuję wśród osób, z którymi współpracuje w numeroterapii – właśnie taka postawa daje im niesamowitego „kopa” do działania i naprawdę wiele zmienia. Do tego każdy, nawet drobny sukces, umacnia nas w poczuciu własnej wartości. A to już prosta droga do zmiany naszego życia na lepsze.
Jeśli czujesz, że chciałbyś zmienić coś w swoim życiu, a nie wiesz od czego zacząć, lub odczuwasz opór przed zmianą – zapraszam do kontaktu.
autorka tekstu: Beata Syczewska,
numeroterapeutka współpracująca z Instytutem Numeroterapii