Pseudokorzyści z przebywania w trudnym związku: czy naprawdę trudności niosą ze sobą korzyści?
Dziś zajmiemy się tematem, który może zaskoczyć wielu z nas – korzyściami, które niesie ze sobą przebywanie w trudnym związku. Mimo, że z pozoru słowa „korzyść” i „nagroda” mają wyraźnie pozytywne konotacje, to nasze podświadome rozumienie tych pojęć często odbiega od intuicyjnego pojmowania.
Dlaczego zatem tkwiąc w toksycznej relacji lub w trudnej sytuacji, czujemy się przywiązani i nie możemy się z niej wydostać?
Często zadajemy sobie pytanie, dlaczego wciąż tkwimy w relacji, gdzie partner nas krzywdzi, lub w pracy, gdzie nie dostajemy należnej podwyżki czy premii. Kiedy mamy na liście mnóstwo trudności – od złego traktowania przez partnera po niedostateczne wynagrodzenie – warto zastanowić się, jakie mechanizmy podświadomości mogą nami kierować.
Nasza podświadomość, która w dużej mierze steruje naszym życiem, jest niczym programista z okresu wczesnego dzieciństwa, kiedy to dla nas najważniejsze były bezpieczeństwo i przyjemność. W związku z tym, często w trudnych sytuacjach, nasza podświadomość może czerpać pewne korzyści, które są zupełnie nieoczywiste.
Rozważmy przykład kobiety, która tkwi w trudnym związku. Załóżmy, że jej partner jest uzależniony od hazardu i alkoholu, nie zarabia wystarczająco dużo, aby zaspokoić potrzeby finansowe rodziny. Kobieta ta nadal znajduje się w „krainie ofiar”. Dlaczego? Otóż, z pewnego punktu widzenia, przebywanie w takiej sytuacji może przynosić jej pewne korzyści.
Przykładem może być historia Kasi, która przyszła na terapię, gdy jej małżeństwo było w kryzysie. Kasia zaczęła od sporządzenia listy powodów, dla których jej mąż jest „zły” i dlaczego powinna odejść. Jednak zaczęłam ją pytać, dlaczego wciąż z nim jest.
W psychologii i psychoterapii często mówi się o „krainie ofiar”. Chociaż to pojęcie jest znane, może być trudno zrozumieć jego praktyczne znaczenie. Kraina ofiar to stan, w którym ludzie mimo trudności, znajdują w nich pewne korzyści. To może brzmieć dziwnie, ale jeśli ktoś pozostaje w niekorzystnej sytuacji, oznacza to, że na głębszym poziomie dostrzega jakieś korzyści płynące z tej sytuacji.
Okazało się, że Kasia utrzymuje związek, ponieważ mimo jego problemów, jego rodzice finansowo wspierają ich rodzinę, pokrywając długi związane z hazardem i pomagając w trudnych chwilach. Gdy mąż jest trzeźwy, jest bardzo pomocny i potrafi samodzielnie wyremontować mieszkanie. Kasia zyskuje wsparcie finansowe od teściów, a także opiekę nad dziećmi. Gdy mąż pije, Kasia wyjeżdża z dziećmi do swojej matki, gdzie otrzymuje troskę i uwagę. W efekcie, Kasia dostrzega więcej korzyści z pozostawania w tym trudnym związku, niż miałaby, decydując się na odejście.
Często więc, mimo że sytuacja wydaje się być trudna, mogą istnieć ukryte korzyści, które sprawiają, że pozostajemy w niej dłużej, niż powinniśmy. Warto zastanowić się nad tym, jakie są nasze wewnętrzne motywacje i jakie korzyści może przynosić nam sytuacja, z której tak bardzo chcielibyśmy się uwolnić.
Korzyści z trudnych związków: dlaczego pozostajemy w krainie ofiar?
Kiedy jesteśmy w trudnym związku, często dostrzegamy jedynie jego wady i cierpienie, zapominając o korzyściach, które mogą się z niego wyłaniać. To, co wydaje się być zgubne i bolesne, może w rzeczywistości przynosić nam pewne korzyści, które są nieoczywiste. Ważne jest, aby stanąć w prawdzie i przyznać przed sobą, że w danej sytuacji nasza podświadomość dostrzega jakieś korzyści. Może ten temat nie jest dla wszystkich i być może niektórzy z Was pomyślą: „Co ona opowiada?” Ale przyjmowanie tej perspektywy może znacząco wpłynąć na nasze życie.
Zamiast tylko narzekać na trudności, warto zadać sobie pytanie: „Co tak naprawdę zyskuję z tej sytuacji?” Czy istnieje coś, co daje mi ta trudność? Rozpoznanie korzyści płynących z trudnych okoliczności może prowadzić do zmiany percepcji i otworzyć nas na nowe możliwości.
Na przykład, jeśli jesteśmy w trudnym związku, możemy nauczyć się korzystać z tego, co jest w nim dobre, a jednocześnie zdawać sobie sprawę z tego, co jest złe. Może się okazać, że mimo problemów, istnieją aspekty, które przynoszą nam pewne korzyści.
Weźmy historię Kasi, która przyszła na terapię, opowiadając o swoim trudnym małżeństwie. Z czasem odkryła, że pomimo wszystkich problemów, jakie ma z mężem, istnieją pewne pozytywne aspekty – wsparcie finansowe od teściów, pomoc przy dzieciach, a także możliwość odpoczynku u matki. Zauważenie tych korzyści pozwoliło jej spojrzeć na swoją sytuację z innej perspektywy.
To podejście nie oznacza, że problemy same znikną – trzeba będzie je rozwiązywać, jeśli zdecydujemy się na to. Jednak świadomość, że nie jest tak źle, jak nam się wydawało, może przynieść ulgę. Warto dostrzegać zarówno dobre, jak i złe strony sytuacji. Zmiana percepcji może prowadzić do głębszego zrozumienia siebie i swojej sytuacji.
Warto także zauważyć, że niektórzy ludzie uwielbiają przebywać w „krainie ofiar”. To zjawisko jest coraz bardziej dostrzegane i omawiane. Kraina ofiar to miejsce, w którym ludzie odczuwają się jako pokrzywdzeni, niezdolni do zmiany swojej sytuacji, mimo że mogą mieć z tego pewne korzyści. Często osoby takie nie biorą odpowiedzialności za swoje życie i obwiniają świat za swoje problemy.
Spotykam wielu ludzi, którzy na terapii opowiadają o swoich problemach – złym partnerze, trudnym szefie czy konflikcie z bliskimi. Często poświęcają dużo czasu na opisanie swoich cierpień, ale nie zawsze zastanawiają się, jakie korzyści mogą płynąć z ich sytuacji. Po przepracowaniu emocji przychodzi czas na budowanie poczucia własnej wartości i sprawczości. W miarę jak ludzie pracują nad sobą, zaczynają szybciej wychodzić z krainy ofiar i odnajdywać nowe możliwości w swoim życiu.
Podsumowując, warto zastanowić się nad tym, jakie korzyści mogą płynąć z trudnych sytuacji i relacji, zamiast skupiać się wyłącznie na negatywach. Zmiana perspektywy może pomóc nam dostrzegać pozytywne aspekty i lepiej radzić sobie z wyzwaniami.
Piękno zmiany: jak praca nad sobą może zmienić twoje relacje
To, co jest naprawdę piękne, to fakt, że nie musimy prosić innych, aby zachowywali się inaczej lub stawali się kimś innym. Kluczem do poprawy naszych relacji jest praca nad sobą – nad naszymi emocjami, kodami i wzorcami. Może odkryjesz, że masz w sobie kod, który mówi: „facet zawsze wszystko zepsuje”, kod, który mógł być przekazywany z pokolenia na pokolenie – od prababki, przez babkę, po matkę. Jeśli masz taki kod, możesz podświadomie szukać powodów, aby przyczepić się do swojego partnera, co w konsekwencji utrzymuje cię w krainie ofiar.
Zrozumienie i uwolnienie takich niewspierających kodów to klucz do zmiany. Gdy tylko rozpoznasz i uwolnisz te wzorce, sytuacje, które je generują, przestaną się powtarzać.
Bardzo jestem ciekawa Waszych refleksji na ten temat! To głęboki i fascynujący obszar, który może otworzyć przed Wami nowe możliwości rozwoju osobistego. Warto zagłębić się w ten temat, aby odkryć, jakie korzyści i wzorce rządzą naszymi relacjami i jak można je zmienić.
Podzielcie się swoimi pytaniami i przemyśleniami w komentarzach.