Czy żyjesz w dostatku i dobrobycie, czy może czujesz, że z jakiegoś powodu, chociaż ciężko pracujesz i zarabiasz w miarę dobre pieniądze, to jednak one gdzieś się rozpływają, albo nagle pojawiają się niespodziewane wydatki? A może zarabiasz naprawdę dużo, ale z jakiegoś powodu nie możesz przyciągnąć ich jeszcze więcej, chociaż bardzo się starasz?
Podczas sesji numeroterapii w trakcie rozmowy można znaleźć wzorce w podświadomości, które pomagają lub nie pomagają w przyciąganiu dobrobytu.
Wzorce w podświadomości utrudniające zarabianie
Warto sprawdzić jaką mamy relację z pieniędzmi, czy kochamy je i cieszymy się na samą myśli o nich, czy może ogarnia nas zniechęcenie, lęk, a nawet złość. Emocje są ważne. To co myślimy i czujemy jest ważne, bo to my nadajemy znaczenie temu, co nam się w życiu przytrafia, a tym samym często przyciągamy kolejne podobne sytuacje.
Możemy złościć się kiedy komuś innemu się poszczęści i wygra jakąś nagrodę pieniężną („dlaczego znowu nie ja?”), albo kupi sobie nowy samochód, ale możemy też się ucieszyć, że komuś się powiodło. Nam przez to nie ubywa, a świat jest bogatszy o jedną szczęśliwszą osobę. Wiem, czasem nie jest łatwo, ale chodzi tu o pokazanie, że mamy wybór.
Praca z energią pieniądza w numeroterapii
Miałam przyjemność współpracować z cudowną Duszą, która ogólnie nie narzekała na brak stabilizacji finansowej, wręcz przeciwnie – żyła w dostatku i mogła pozwolić sobie na dużo, ale jednak w pewnym momencie okazało się, że miała trudność zainwestować kolejne pieniądze, ponieważ coś ją powstrzymywało. Okazało się, że miała dobrze ukryty wzorzec wyniesiony z domu, że bogactwo szczęścia nie daje… gdyby z sukcesem zainwestowała kolejne pieniądze, jej podświadomość uznałaby, że mieć tyle, to już „bogactwo”, a to skutecznie i nieświadomie blokowało ją przed działaniem. Pierwszym i najważniejszym krokiem jest zajrzenie w siebie i zastanowienie się, co tak naprawdę mnie blokuje przed przyciąganiem pieniędzy. Kiedy ta cudowna Dusza zrobiła ten krok i znalazłyśmy konkretny wzorzec, dalej było jej już dużo łatwiej.
Przytoczyłam tę historię właśnie dlatego, żeby pokazać, że nie tylko osoby, które nie mają pieniędzy mogą mieć trudności z ich przyciąganiem. Jak mawia moja cudowna nauczycielka Olga Stępińska: „Jednym brakuje do Maybacha, innym do malucha”, ale to od nas zależy jak na to spojrzymy. Ja jako mama dwójki malutkich dzieci, która z racji tego, że po porodach zostałam w domu i przestałam pracować zawodowo, miałam duże trudności żeby brać pieniądze od męża, bo „ ja nie zarabiam” i one [pieniądze] nie są moje”, ale czy na pewno? Uzdrowienie tych przekonań otworzyło przede mną nowe horyzonty, ale warto pamiętać, że kiedy wkroczymy na ścieżkę uzdrawiania swojego życia, to nie będziemy biec w maratonie, ale krok po kroku iść przed siebie – czasem w deszczu, czasem w burzy,
ale w końcu zawsze zza chmur wychodzi Słońce, a jeśli nadal trochę pada, powstaje piękna wielobarwna tęcza. Jak my.
Sfera finansów w numeroterapii
Dlatego jeśli czujesz, że masz coś do uzdrowienia w sferze finansów lub jakiejś innej sferze, ale obawiasz się, że nie dasz rady, albo to nic nie da, przypomnij sobie, że czasem, kiedy wydarza się w naszym życiu coś niespodziewanego, co na początku wydaje się trudne, często w ostatecznym rozrachunku okazuje się dla nas korzystne (kiedy np. tracimy pracę, ogarnia nas lęk, co dalej, a potem okazuje się, że znajdujemy nową, lepiej płatną, albo… z lepszą atmosferą). Możemy czuć lęk przed zmianą… ale to już temat na inny wpis 😉
Ściskam i trzymam za Ciebie kciuki <3
Dorota O Kasztelan