Czy wiesz, że aby naprawdę się odchudzić, to warto znać skalę Hawkinsa?
Odchudzanie jako impuls do zmian życiowych
Odchudzanie to dla mnie temat życiowy. Przez wiele lat borykałam się z różnymi trudnościami związanymi z utratą wagi. W końcu doszłam do wniosku, że samo jedzenie w mniejszej ilości i więcej ćwiczeń to za mało, by osiągnąć prawdziwe rezultaty. Dlatego dzisiaj chcę podzielić się z Wami nieco innym podejściem do tematu – tym, jak skutecznie się odchudzać.
Mówiąc o skutecznej utracie wagi, nie można pominąć skali Hawkinsa. Ta skala to naprawdę coś wyjątkowego. David Hawkins, jej twórca, zmierzył różne emocje i przypisał im wartości na skali. Odkrył, że jeśli nasze emocje znajdują się poniżej poziomu 200, czyli na przykład w zakresie dumy (nie tej pozytywnej, ale raczej w formie porównań i wyższości), złości, strachu, smutku czy rozpaczy, nasza podświadomość nie sprzyja przyciąganiu pozytywnych zmian.
Dopiero gdy przekraczamy poziom 200, czyli osiągamy poziom odwagi, zaufania, przebaczenia i otwartości, zaczynamy przyciągać to, czego naprawdę pragniemy. Wówczas nasze życie staje się pełniejsze, a my możemy cieszyć się prawdziwym spełnieniem.
Nasz stan psychiczno-emocjonalny powodem zmian wagi ciała
O skali Hawkinsa mogłabym mówić godzinami – Hawkins napisał na ten temat kilka książek, które gorąco polecam. Dziś jednak skoncentrujemy się na tych najniższych poziomach, takich jak wstyd, upokorzenie i lęk. Według założeń numeroterapii, tyjemy, gdy czujemy się niebezpiecznie i doświadczamy wstydu związanym z naszą sytuacją. Kiedy nasze emocje są pełne lęku i wstydu, a dodatkowo mamy tendencję do zajadania emocji, skutki są dwojakie – nasz komfort psychiczny się pogarsza, a nasza waga rośnie.
Dzięki zrozumieniu, jak nasze emocje wpływają na naszą wagę, możemy lepiej zarządzać swoim odchudzaniem i wprowadzać zmiany, które przyniosą realne efekty.
Czy zdarza Ci się sięgać po fast food w McDonaldzie lub słodkiego drinka, gdy masz ochotę się pocieszyć? To chwilowa ulga, którą daje nam wzrost endorfin, ale niestety, może prowadzić do przybierania na wadze. W takich momentach często tłumimy emocje jedzeniem, co prowadzi do dalszych problemów.
Wstyd jest emocją, której często doświadczamy w kontekście odchudzania. Często musimy coś ukrywać – nasze prawdziwe uczucia, niepowodzenia czy frustracje. Nagrałam cały program „Dieta Umysłu”, który pomoże Ci zrozumieć, jak emocje wpływają na proces odchudzania. Temat jest na tyle fascynujący, że planuję go jeszcze rozwijać, bo naprawdę może okazać się pomocny w osiąganiu celów.
Zdrowe odżywianie i ćwiczenia w połączeniu ze „zdrowymi emocjami” potrafią czynić cuda
Oczywiście, zdrowe odżywianie, dbanie o ciało i regularne ćwiczenia są kluczowe w odchudzaniu, ale emocje również odgrywają istotną rolę. Jeśli nie przepracujesz swoich emocji, dieta może przynieść jedynie chwilowe rezultaty. Na początku może być lepiej, ale potem znowu wrócisz do starych nawyków.
Często dzieje się tak, że nie przestrzegasz diety, uznajesz ją za nieodpowiednią, czujesz się źle z ćwiczeniami, które są dla Ciebie męczące. Zamiast cieszyć się postępami, odczuwasz wstyd i lęk związany z wizytami na siłowni, gdzie nie czujesz się komfortowo, bo nie jesteś zadowolony ze swojego ciała.
Kiedy przychodzisz do dietetyka i musisz przyznać, że złamałeś zasady diety, czujesz wstyd i zażenowanie. Może to prowadzić do poczucia, że nie osiągniesz swoich celów, a pieniądze wydane na dietetyka i siłownię poszły na marne. To tylko pogłębia poczucie winy i frustracji.
Jeśli ciągle czujesz wstyd i lęk, te emocje będą Cię obciążały i mogłyby wpływać na Twoją wagę. Podczas sesji zadaję pytania, które mogą pomóc odkryć źródło tych emocji. Co próbujesz ukryć? Co jest w Tobie, o czym nie chcesz, aby dowiedział się cały świat? Gdzie masz tendencję do kłamstw lub samooszukiwania się?
Zrozumienie tych emocji może być kluczowe dla skutecznego odchudzania i osiągnięcia harmonii w życiu
Gdzie manipulujesz? Gdzie próbujesz coś oszukać? To pytania, które warto sobie zadawać, gdy zmagamy się z emocjami wpływającymi na nasze życie. Pracując nad sobą, często odkrywamy ukryte lęki i obawy, które mogą sabotować nasze postanowienia.
Na przykład, możesz mieć piękną dziewczynę, której obecność daje Ci radość, ale głęboko w sobie skrywasz lęk przed odrzuceniem. Boisz się, że związek z nią może się rozpaść, że będziesz cierpiał, a ta wyjątkowa osoba jest tylko jednym z milionów, którzy mogliby Cię uszczęśliwić. Ten lęk może wpływać na Twoje zachowanie – zaczynasz próbować schudnąć i chodzić na siłownię, aby dla niej wyglądać lepiej, ale napotykasz trudności.
Podobnie, jeśli marzysz o otwarciu własnej firmy, aby zarabiać więcej i zapewnić jej piękne kolacje, wakacje czy prezenty, a te plany nie idą po Twojej myśli, to również może być związane z Twoim lękiem. Zamiast sięgać po wymówki, warto przyjrzeć się tym emocjom, które mogą wpływać na Twoje działania.
Jeśli zauważysz, że Twoja waga waha się w związku z wydarzeniami w Twoim życiu, jak rozpoczęcie nowej pracy czy nowy związek, zwróć na to uwagę. Twoje ciało może dawać Ci sygnały związane z emocjami, które przeżywasz.
Rozmowa z emocjami i słuchanie odpowiedzi kluczem do równowagi pomiędzy wagą ciała a stanem psychicznym.
Na przykład, ja sama zauważam, że moje ubrania czasami są luźniejsze, a czasami zaczynają mnie opinać. Kiedy zaczynam puchnąć, wiem, że to sygnał, że coś w moim życiu emocjonalnym wymaga uwagi. Zamiast stresować się wagą, staram się zwrócić uwagę na emocje i pytania, które sobie zadaję:
- Gdzie jestem teraz emocjonalnie?
- Jakie emocje przeżywam?
- Co stoi za tymi emocjami?
- Czego się tak naprawdę boję?
Odkrywanie tych odpowiedzi może pomóc w zrozumieniu, dlaczego waga się zmienia i co zrobić, aby wprowadzić pozytywne zmiany. Może to być na przykład lęk przed brakiem jedzenia – gdy to słyszymy, możemy pomyśleć, że jest to przesada, ale w rzeczywistości nasze emocje często mają realny wpływ na nasze życie.
Pracując nad tymi aspektami, zyskujesz kontrolę nad swoimi emocjami, co może pomóc w osiągnięciu lepszych rezultatów zarówno w odchudzaniu, jak i w innych dziedzinach życia.
Czasami można poczuć się, jakby temat, który poruszamy, był absurdalny. Zastanów się jednak, w jakim świecie żyjesz i co dziedziczysz z przeszłości.
Weźmy na przykład moją babcię, która uczestniczyła w II wojnie światowej. Lęk przed brakiem jedzenia, który był dla niej realnym zagrożeniem, mógł się przenieść na kolejne pokolenia. To uczucie, że może zabraknąć jedzenia, może mieć swoje korzenie w przeszłości – może nawet w jednym z poprzednich żyć.
Obecnie czytam książkę „Chłopki”, która szczegółowo opisuje życie na początku XX wieku. Choć to nie tak dawno temu, sposób życia ludzi tamtych czasów może być dla nas odległy i obcy.
Takie dziedziczone lęki mogą mieć wpływ na naszą psychikę i zdrowie. Nawet jeśli nie żyłeś na ziemi w tamtych czasach, możliwe, że Twoje wcześniejsze życie mogło być naznaczone głodem lub innymi trudnościami. Lęki przed brakiem jedzenia mogą mieć swoje źródło w takich doświadczeniach.
Definicja i zrozumienie
Ważne jest, aby zidentyfikować i zrozumieć te lęki. Jeśli w Twoim rodzie miały miejsce takie sytuacje, możesz mieć zapisane te obawy w swojej podświadomości. Zidentyfikowanie tych lęków może pomóc w ich przezwyciężeniu. Może się zdarzyć, że w Twoim obecnym życiu wydarzyło się coś, co prowadzi Cię do szybszej analizy tych emocji.
Prawda jest taka, że jeśli znajdujemy się w niskich partiach energetycznych, w negatywnych emocjach, mamy problemy z przyciąganiem pozytywnych zmian oraz z utrzymywaniem zdrowej wagi. Niezależnie od tego, czy zmagasz się z nadwagą, czy niedowagą, niskie emocje mogą wpływać na Twoją wagę.
Pracowałam z osobami, które zmagały się z nadwagą, ale również z niedowagą – to temat na osobną dyskusję. Kluczowe jest zrozumienie, że tyjemy wtedy, gdy czujemy się podświadomie zagrożeni, a zaczynamy chudnąć, gdy uświadomimy sobie, czego się boimy i zaczynamy pracować nad tymi lękami.
Czasami samo uświadomienie sobie lęku może przynieść ulgę, ale czasem wymaga to bardziej szczegółowej pracy. Każda sytuacja jest indywidualna.
Pozdrawiam serdecznie!