Dzisiaj z nami jest Beata Syczewska, która jest certyfikowanym, posiadającym wielkie doświadczenie numerologiem, numeroterapeutą. Współpracuje na stałe z Instytutem Numeroterapii, prowadzi sesje i jej ulubionym zajęciem jest otwierać z ludźmi biznes i pomagać ludziom osiągać sukcesy i spełnienia finansowe. Prowadzi swój kanał: Numerologia biznesu, a dzisiaj jest z nami i będziemy rozmawiać o Totalnej Biologii
B: Dzień dobry. Bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj porozmawiać na temat Totalnej Biologii, bo to jest temat, który pochłonął mnie, już jakiś czas temu, prawie całkowicie.
O: Skąd pomysł na zgłębianie Totalnej Biologii, co to za dziedzina, co leży u jej podstaw i jak wykorzystujesz tą wiedzę, jako wiedzę dodatkową, prowadząc terapię?
B: U mnie Totalna Biologia pojawiła się jako kolejny krok po numerologii i numeroterapii. Pierwszą styczność miałam w momencie, kiedy miałam okazję rozmawiać notabene z dziewczynami, które poznałam na numerologii, później na numeroterapii. Mówię tutaj o Karolinie Szymańskiej i Gosi Sadowskiej. Zainteresowałam się tam wtedy biorezonansem, którym one się zajmują i gdzieś w rozmowie powstał wątek Totalnej Biologii i medycyny chińskie, ale głównie Totalnej Biologii. I idąc śladem Gosi zdecydowałam się również na to, żeby ukończyć szkołę Totalnej Biologii. Tak też zrobiłam. Jestem już absolwentką tej szkoły.
Czym jest Totalna Biologia?
Tutaj muszę powiedzieć, tak naprawdę zaczynając od podstaw: dlaczego Totalna Biologia? Tak naprawdę jest to dziedzina, która tłumaczy działanie ludzkiego organizmu na poziomie takim biologicznym. Totalna Biologia zakłada, że wszelkiego rodzaju choroby, które mamy w organizmie są efektem wszelkiego rodzaju doświadczeń, konfliktów emocjonalnych, traum, które przeżywamy. Żeby sobie odpowiedzieć na pytanie, czym jest Totalna Biologia należy przywołać odkrycia dr Hammera, który jest twórcą nowej germańskiej medycyny. On, po tragicznej śmierci swojego syna, zachorował na nowotwór jąder i uznał, że to nie może być przypadek – ta choroba w powiązaniu z tym traumatycznym przeżyciem. I zaczął to badać. Badał tysiące przypadków w klinice onkologicznej w Monachium i zauważył konkretny wzorzec, że nowotwory są efektem takich traumatycznych przeżyć. Dr Hammer odkrył tą zależność pomiędzy psychiką, mózgiem i narządami.
Podobne odkrycia można zauważyć u Emila Piaseckiego i niewidzialnej transfuzji rodów krwi. Jeśli ktoś jest zainteresowany tym tematem, to polecam zgłębienie. Bardzo podobny mechanizm nastąpił, właśnie takiej potrzeby zgłębienia tego tematu i odkrycia zależności pomiędzy przeżyciami, konfliktami i chorobami. I dr Hammer stworzył 5 praw natury, nie będziemy ich teraz omawiać, natomiast pierwsze jest bardzo ważne. Mówi o warunkach do tego, żeby powstał konflikt, który później przeistacza się w chorobę. I tak naprawdę, żeby zrozumieć tutaj to od podstaw, trzeba zrozumieć czym jest konflikt. Mówimy o konflikcie emocjonalnym, czyli to jest taki moment kiedy spotyka nas coś nieoczekiwanego, to jest jakaś trauma, np. tracimy kogoś bliskiego albo jest taka sytuacja, która nas mocno zaskakuje.
’Warunki konfliktu’
Żeby konflikt nastał musi być jednocześnie zachowanych kilka ważnych elementów. Musi być on być dramatyczny, niespodziewany, musi być również odczuwany w izolacji i brak nastąpić akceptacji tego co się stało. Jeżeli te wszystkie warunki zachodzą jednocześnie, wówczas mózg włącza nam program naprawczy, program pomocowy. To jest u podstaw tego jak się tworzy konflikt, który później w zależności od tego w jakim jest nasileniu, czego dotyczy, on nam później się odkłada w ciele w postaci różnych dolegliwości, różnych chorób. Pierwszym krokiem do tego, żeby to uleczyć jest uświadomienie sobie tego konfliktu. My bardzo podobnie pracujemy w numeroterapii, wykorzystuję wiedzę z Totalnej Biologii, wspomagając się w pracy z osobami w numeroterapii, bo tak naprawdę tutaj jest ważne to, żeby zrozumieć i dotrzeć do pierwotnego wzorca, do tego powodu problemu czy choroby i w momencie kiedy do tego dochodzi, że dotykamy sedna problemu, jest takie zrozumienie i tak nagle mówimy ‘Okej to o to chodziło’, to wtedy bardzo często następuje takie odblokowanie tych emocji i ciało zaczyna po prostu zdrowieć.
O: Moment ‘Acha’, uwielbiany, wyczekany zawsze.
Części wspólne Numeroterapii i Totalnej Biologii
B: Tak. Co wspólnego ma Totalna Biologia z numerologią i numeroterapią? Ja myślę, że w każdej z tych dziedzin patrzymy na osobę holistycznie. Tak naprawdę możemy sobie spojrzeć na to jakie są zależności pomiędzy obecną sytuacją danej osoby, a np. powtarzającymi się schematami, powtarzającymi się problemami natury psychicznej, fizycznej, więc tutaj patrzymy zarówno na te objawy zewnętrzne, ale też na te czynniki wewnętrzne, to co nas co, to co w środku. Bardzo często mówimy przysłowiowo, że kisimy gdzieś w środku, nie pokazujemy tego na zewnątrz i wypieramy. Te stany, które mocno chowamy w sobie, one powodują, że chorujemy, bo tak naprawdę ciało nie choruje, ciało nam tylko pokazuje gdzie mamy problem.
O: Kiedyś czytałam Kroniki Akaszy dziewczynie, która się chciała zajmować naturoterapią i Przewodnicy jej powiedzieli tak: ‘choroba to nic złego, choroba to informacja’.
B: Tak, dokładnie. Totalna Biologia mówi właśnie o leczeniu przez uświadomienie. I to samo mówimy w numerologii, w karmach. W momencie kiedy wiemy, że tą karmę mamy i wiemy już czego ona dotyczy, to wtedy już jest nam łatwiej ją przepracować, przepalić. I tutaj też mówimy o tym samouświadomieniu. Tak samo w Totalnej Biologii. Podłoże jest bardzo podobne.
O: Najczęstszym problemem, z którym pracujemy praktycznie zawsze w numeroterapii, bo test na poczucie własnej wartości i pracy z wewnętrznym krytykiem. Właściwie na 90% będziemy z każdym naszym klientem omawiać. Powiedz proszę jak ten obszar pracy z poczuciem własnej wartości, który znamy z numeroterapii wspierasz wiedzą z Totalnej Biologii?
Poczucie wartości w Totalnej Biologii
B: Tutaj generalnie jak zaczynamy pracę w numeroterapii to musimy zacząć od tego że najpierw robimy wywiad, bardzo często zaczynamy od portretu numerologicznego, żeby zobaczyć jak te energie się rozkładają, jakie są obciążenia karmiczne. To widzimy wykonując portret. Natomiast później jeszcze musimy z tą osobą porozmawiać i dopytać o wiele rzeczy, żeby ustawić cykl terapii i żeby ona była skuteczna. I tutaj czasami się zdarza tak, że na początku osoby troszeczkę są zdystansowane. To znaczy nie otwierają się tak do końca, nie mówią wszystkiego i np. przychodzą z problemem natury pracy z energią finansową bo mówią, że chciałby ruszyć biznes, chciałby popracować z energią finansową. A tak naprawdę w momencie kiedy zaczynamy już rozmawiać, ja wykorzystując Totalną Biologię zaczynam patrzeć na tą osobę inaczej, bo widzę symptomy w ciele. W momencie, gdy dopytuję z jakimi chorobami ta osoba się boryka, jakie ma problemy ze zdrowiem, już widzę, że to nie jest tylko problem tej energii finansowej, ale jest problem o wiele głębiej. I trzeba najpierw zacząć od podstaw, żeby ruszyć dalej, po to aby np. zacząć od wzmocnienia poczucia własnej wartości. W Totalnej Biologii mówimy, że 'jeżeli bolą cię stawy i kości, to masz niskie poczucie własnej wartości’.
Tutaj jest istotne, żeby zebrać pełny wywiad i wykorzystać wszelkiego rodzaju narzędzia, które mamy. Bardzo często jest tak, że osoby, które mają np. reumatoidalne zapalenie stawów, które mają problemy z bolącymi kolanami, łokieć tenisisty, czy ogólnie problemy ogólnie z całym układem kostnym, to jest sygnał dla mnie, że tu jest problem z poczuciem poczuciem własnej wartości. I zanim ruszymy w numeroterapii z konkretną pracą w konkretnych tematach, trzeba od tego zacząć. Czyli trzeba zacząć od pracy z poczuciem własnej wartości. A praca z poczuciem własnej wartości to jest bardzo często też grzebanie już w rodzie, w dzieciństwie. Więc tutaj trzeba przejść tą drogę wyjęcia na światło dzienne tego co bardzo często wypieramy, nie chcemy o tym pamiętać, traumatyczne przeżycia czy obrazy z dzieciństwa, których już nie chcemy i tak mocno wyparliśmy, że nawet nie pamiętamy, że w ogóle coś takiego się wydarzyło.
O: A ciało pamięta.
B: I ciało przepięknie pokazuje. W ogóle wszelkiego rodzaju konflikty, które są np. widoczne na skórze, problemy w ogóle z włosami, szczególnie u mężczyzn. To wszystko pokazuje jak ktoś jest uważny i ma tą wiedzę z Totalnej Biologii, to jest w stanie wychwycić takie rzeczy, nawet w momencie kiedy klient na początku jeszcze do tego się nie przyznaje. Od razu możemy zdiagnozować na jakim tle to jest konflikt, w zależności od tego, po której stronie te dolegliwości pojawiają się częściej. Wiadomo, że u osób praworęcznych, prawa strona to będzie energia męska, czyli szukamy po linii ojca, partnera. A lewa po stronie kobiety czyli matki, siostry czyli w tej kobiecej energii to też nam bardzo dużo daje dodatkowych informacji. Warto tą wiedzę wykorzystywać właśnie w takim dopomaganiu sobie w numeroterapii. Tak, żeby też pokazać z jednej strony zachęcić ale z drugiej strony zmotywować osoby, że w momencie kiedy przepracujemy dane tematy z chociażby właśnie z zakresu pracy z poczuciem własnej wartości to ustąpią dolegliwości w ciele.
O: To jest niesamowite, że po godzinnej sesji na której niby tylko gadamy a wychodzimy zdrowsi, szczuplejsi, ból znika.
Najważniejsze jest uświadomienie problemu
B: Czasami jest tak, że to są tak długie i tak wieloletnie problemy, które chowamy. Wchodzimy w taką powtarzalność tego konfliktu, więc my go rozwiązujemy, ale za chwilę znowu wpadamy w ten sam schemat. Te schematy się powtarzają i ten problem się cały czas zapętla, nie rozwiązuje. Ale moment kiedy sobie to uświadomimy, gdzie jest początek tego wszystkiego, to wtedy następuje to uzdrowienie. Poprzez akceptację tej sytuacji, poprzez wybaczanie. W numeroterapii bardzo często wykorzystujemy Radykalne Wybaczanie. Tak samo bardzo ważnym elementem w Totalnej Biologii jest też Radykalne Wybaczenie. Poprzez wybaczenie uzdrawiamy.
O: Trzeba zaznaczyć, że co mówimy zawsze, żeby nie przerazić, a często tego się wszyscy obawiają. Radykalne Wybaczanie nie oznacza, że musisz iść do tej osoby i się z nią pogodzić, bo my nigdy nie wiemy co się będzie działo. Ale wybaczasz zawsze dla siebie, żeby z siebie zdjąć to obciążenie emocjonalne.
Myślę, że jako jedynka numerologiczna masz już pewne połączenia i takie głębokie przemyślenia o tym, która wibracja z czym pracuje w ciele. Może masz jakiś taki przykład, który mogłabyś tu podać, że te wibracje zazwyczaj mają takie przypadłości.
B: To jest bardzo ciekawe jakie osoby do mnie przychodzą czy w kontekście portretu numerologicznego czy w kontekście już później terapii. Do mnie bardzo często przychodzą konkretne wibracje. Jedną z takich wibracji to są Czwórki numerologiczne. Uwielbiam pracę z nimi, to są osoby bardzo zdyscyplinowane, osoby, które lubią porządek, lubią dyscyplinę.
O: Każdy lubi pracować z Czwórkami numerologicznymi, nie tylko w terapii.
B: No właśnie. Przez to, że czwórki są tak mocno skoncentrowane na pracy i ta praca jest esencją ich życia, to bardzo często dochodzi do tego właśnie, że pracują za dużo i ta ilość pracy czasami nie idzie tak jakby te osoby chciały. To tempo nie jest takie jakby te osoby chciały. Czasami gdzieś są jakieś przeszkody, jakieś kłody pod nogi rzucane i wtedy spada poczucie własnej wartości u Czwórek. Czwórki z racji na to właśnie tempo pracy, które sobie nadają, żeby nadrobić pewne zaległości, to powoduje wszystko, że one wchodzą w rytm gdzie już tej pracy jest za dużo i wtedy odzywa się tarczyca. Z moich obserwacji wynika, że z jednej strony Czwórki numerologiczne mają problemy właśnie ze stawami, z kośćmi, często mają jakieś problemy z zapaleniem stawów, ale również odzywa się tarczyca. Z punktu widzenia Totalnej Biologii, gdy mowa o problemach z tarczycą, oznacza to konflikt czasu. Chodzi o przyspieszenie albo o spowolnienie. Bardzo istotnie, żeby mieć tego świadomość, bo bardzo często pracujemy po prostu za dużo i organizm sam nas próbuje spowolnić. Organizm wyciąga do nas rękę poprzez to, że np. wchodzimy w niedoczynność tarczycy. Organizm mówi ‘zatrzymaj się, nie pędź tak, zwolnij”. I jeżeli tego nie zrobisz organizm się rozsypie. Wchodzimy w te problemy tarczycowe gdzie to się odbija właśnie na zdrowiu, na wadze, hormony nam szaleją. Ważne żeby sobie zdać z tego sprawę. Bardzo popularna choroba Hashimoto, gdzie mówimy: muszę spowolnić czas, stąd też włącza nam się ta choroba. Proste rozwiązanie niby, tak się wydaje, ale dla Czwórek numerologicznych bardzo ciężkie do zrealizowania. Jak powiedzieć Czwórce, żeby mniej pracowała?
O: Afirmacja dla Czwórek: puszczam potrzebę kontroli, jest nie do powtórzenia. W ogóle nie wspomnę o tym, że one nie chcą tego zrobić, ale one nie są w stanie tego powtórzyć. Obserwuję to u Czwórek że one w pewnym momencie dostają mocny strzał w ciało, coś takiego się dzieje, ciało mówi nie. Ale wiesz, Czwórki numerologiczne mają taką tendencję, że one zacisną zęby, więc jedna choroba przyciąga za chwilę nam następną, następną chorobę. Później się bada wytrzymałość czwórki, ile ona jeszcze weźmie na siebie. Natomiast na szczęście jak patrzymy z perspektywy czasu myślę, że każda Czwórka w pewnym momencie zrozumie, że musi trochę mniej pracować.
B: Problem u Czwórek jest jeszcze taki, że później odkłada się nam to w postaci problemów stawowo-kostnych, gdzie mówimy o potrzebie poczucia bezpieczeństwa. Praca daje im to poczucie bezpieczeństwa i w momencie kiedy gdzieś ten element jest zachwiany, to bardzo to się odbija na zdrowiu Czwórki, bo Czwórka nagle traci tą bazę, traci to poczucie bezpieczeństwa i wtedy to się odbija. To nie dotyczy tylko pracy, to też dotyczy u Czwórki relacji w związkach. Myślę że każda wibracja potrzebuje tego, żeby mieć tą taką stabilizację poczucie bezpieczeństwa, ale Czwórka przede wszystkim.
O: Ludzie mylą Czwórki, bo wydaje się, że Czwórka jest taka bardzo zdystansowana, bardzo odpowiedzialna, że można jej bardzo dużo narzucić znaczy w sensie nie organizacyjnie tylko zrzucić na nią dużo rzeczy. A Czwórki tak naprawdę są bardzo, ale to bardzo wrażliwe tylko one tego kompletnie nie pokazują, one się zawezmą w sobie i nie pokazują i mamy przez to często kolejną chorobę.
B: Osoby, które znam to są też Czwórki numerologiczne, które mają problemy chociażby z ze stawami tutaj mówię o dłoniach, łokciach. Już samo ciało mówi też w zależności od tego też, która to jest strona, ale dostajemy ten sygnał, że już dalej nie mogę tak, że już więcej nie udźwignę. I w momencie kiedy już sami mówimy: nie daje rady, już nie mogę tego udźwignąć, więcej już na siebie nie mogę wziąć. Wtedy ciało po prostu zaczyna się osłabiać, wtedy np. bardzo często wchodzą takie bóle reumatyczne w rękach, szczególnie w prawej ręce, dominującej, którą piszemy. Dlatego, że ciało reaguje na sygnał: już nie daje rady. Ciało chce po prostu pomóc i mówi “okej to ja ci pomogę, to teraz ja ci tu załaduję ból i już będziesz musiał sobie odpocząć, już nie będziesz musiał tyle robić”. Ciało tak to odbiera. Mózg chce nam pomóc, a ciało po prostu w ten sposób reaguje.
O: Wykonuje polecenia mózgu.
Nadwaga – jak głęboko leży problem?
Jak jesteśmy przy temacie: ciało chce nam pomóc, to aż się prosi, żeby poruszyć temat, który bardzo często jest tematem niezwykle złożonym, ale taki nad którym ludzie bardzo często chcą pracować. Mówię tutaj o nadwadze. Możemy sobie tą nadwagę w różnych kontaktach ująć. Co ma wspólnego nadwaga i problemy w związkach? Co nam tutaj mówi numerologia związków i Totalna Biologia? O nadwadze możemy powiedzieć bardzo dużo. Ludzie mówią: a schudłabym ze 3 kg; a my mówimy: a okej czyli trzeba przekopać wszystko. Bo skoro ciało już zaczęło dodawać kilogramów to znaczy, że za tym stoją bardzo poważne mechanizmy. W numeroterapii mówimy o takich wręcz decyzjach ciała, dlaczego ciało coś zrobiło, jaki wzorzec, jaka emocja za tym stoi?
B: Olga, muszę powiedzieć, że uwielbiam twoje kursy, które prowadzisz. Jeden z tych kursów dotyczy problemów z ciałem, też nadwagi, czyli problem zdrowia, gdzie bardzo często wypływa temat nadwagi. Wiemy, że jeżeli patrzysz na to szeroko, to podłożem do tej nadwagi jest tak naprawdę strach i wstyd. To są dwie emocje, które się kumulują w ciele. Strach przed nieznanym, ale wstyd w ogóle i to wszystko czego nie mówimy, czego się wstydzimy, nie pokazujemy na zewnątrz. To nam się odkłada w ciele. Ale to jest jak gdyby szerszy temat. Myślę, że na oddzielne na oddzielne spotkanie. Natomiast bardziej myślę, że fajnie by było powiedzieć o takich przypadkach, gdzie być może wchodzimy w jakieś nowe relacje, w nowe związki i nagle coś się dzieje. Nagle coś się zmienia, coś się dzieje z naszym ciałem, nagle zaczynamy np. nagle po tygodniu, po dwóch, po miesiącu widzimy, że przybieramy na wadze. W zasadzie można by było powiedzieć, że nie z jedzenia. Bardzo często takie osoby mówią, że one prawie nic nie jedzą, że tyją z powietrza.
O: Tak, ja miałam osobiście taki przypadek, o czym opowiadałam na numeroterapii, że weszłam w związek i wydawało mi się, że jest super a w ciągu dwóch tygodni przytyłam 8 kg, nie zmieniając diety. W ogóle 8 kg przy moim wzroście to są dwa rozmiary. Ja po prostu miałam wrażenie, że ja stoję i tyję. I jedyne co sobie znalazłam to to, że weszłam w relację, która pozornie wydawała się być super.
B: Tak, bardzo często to jest tak, że u nas się podskórnie gromadzi woda i my to czujemy, że w momencie kiedy w takich sytuacjach to nie jest sam tłuszcz, tylko to jest woda, taka opuchlizna, którą dodatkowo dostajemy. Później to nam też również zaburza normalne funkcjonowanie: układ trawienny i inne funkcje. Pierwszy objaw to jest nabieranie wody. I teraz o co chodzi? Chodzi o to, że my się po prostu zaczynamy w związku, w pewnym momencie, tracimy poczucie bezpieczeństwa. Bazą mogą być jakieś sytuacje, konflikty, które nigdy wcześniej nie wypływały i nagle się okazuje po rozmowie, że nagle tracimy poczucie bezpieczeństwa albo że partner do nas coś powie albo np. w sferach intymnych czujemy się niekomfortowo, ale nie powiemy. Generalnie chodzi o to, że tracimy to poczucie bezpieczeństwa w związku.
A jak to interpretować w Totalnej Biologii?
Utrata bezpośredniej przestrzeni w Totalnej Biologii jest przez mózg interpretowana tak jakbyśmy byli na pustyni. Czyli takie poczucie całkowitego osamotnienia. Wtedy organizm zaczyna wtedy gromadzić, kumulować wodę, bo chroni cię wtedy przed tym wysuszeniem. To jest taki proste mechanizm. To samo może być w przypadku strachu, lęku w związku. Być może z poziomu świadomego nie jest aż tak silny, ale podświadomie z racji tego, że mamy zakodowane wzorce może nawet być to taki strach, że się umrze w tej samotności, że się zostanie totalnie samemu. Wtedy to powoduje właśnie to opuchnięcie, gromadzenie wody, zapas. Tak się mówi, że ci którzy się czują bezpiecznie w związku to mogą naprawdę jeść wiele produktów, nawet takich, od których można generalnie przytyć, a i tak nie przybędzie im na wadze, bo oni się czują dobrze, bo oni się czują bezpiecznie. Natomiast te osoby, które mają zachwiane poczucie relacji, bezpieczeństwa w związku zaczyna organizm odpowiadać, zaczyna gromadzić wodę. Dodatkowo wchodzi element, że jeżeli czujemy się niekomfortowo przy partnerze, to też tłuszcz, który gdzieś tam zbieramy, to też jest dodatkowa ochrona, taka jakby chęć odsunięcia się od partnera.
O: Bycia mniej atrakcyjną. Można by zrobić serię spotkań na ten temat. Natomiast jeszcze tylko chciałam powiedzieć, że to się może brać z tego, że mamy totalnie nie uświadomiony kod w podświadomości, który dostaliśmy od mamy albo od babci, że jak się jest facetem to, to, to i to. I my się możemy bać właśnie to, to, i to. I w związku niby jest fajnie, niby jest super ale nasz kod pracuje. I to jest tak, że to ten partner może być “Bogu ducha winny”. Projektujemy na stan bycia w relacji w wyniku czego nasz organizm mówi: a to jest niebezpieczne dla ciebie, więc na wszelki wypadek dajmy ci trochę bezpieczeństwa, czyli dołóżmy ci tutaj troszeczkę kilogramów, żeby tak było bezpieczniej.
Związki i relacje partnerskie
B: Generalnie Totalna Biologia mówi o tym, że na to jaką kobieta ma relacje z partnerem wpływa to jaką ona ma relacje z matką na poziomie emocjonalnym. To jest bardzo ważne, zauważyłam ten schemat bardzo często w numeroterapii. Schodzimy później na problem relacji emocjonalnej z matką. Jeżeli coś jest nieuzdrowione z mamą to partner będzie nam to pokazywał, to partner będzie nam to uzewnętrzniał. Trzeba uwolnić relacje z matką, wtedy nam wzrośnie libido, wtedy się relacje poprawią. I relacja z partnerem będzie zdrowsza. To samo u mężczyzny. Jeżeli tutaj np. libido u mężczyzny spada warto sprawdzić czy nie zostały zaburzone te właśnie wzorce, czyli np. może być tak, że matka jest Alfa – dominująca a ojciec jest wycofany. I tutaj też bardzo często są problemy. Generalnie nieokazywanie w dzieciństwie czy w ogóle później w życiu czułości przez matkę jest problemem. Matka jest bardzo ważna. To jest powód tego, że potem w związku, w relacjach intymnych jest brak odczuwania tej przyjemności. Ale też kobieta musi odpuścić taką potrzebę kontroli z energii męskiej. Sama miałam z tym problem bo jestem numerologiczną Czwórką. Totalna Biologia dała mi dużo wiedzy i otworzyła oczy. Ważne jest żeby otworzyć się na przyjmowanie, żeby wejść w energię receptywną, gdzie otwieramy się na czucie i wtedy dopiero zaczyna się odczuwać przyjemność z relacji.
O: Z bycia w razem. Nie traktujemy wtedy tej relacji jako kolejne obowiązek tylko bierzemy to co ona może nam dać, a nie tylko widzimy to co my musimy dawać.
B: Sfera emocji i w ogóle relacji między kobietą a mężczyzną w związkach jest bardzo ważna. Myślę że należy pielęgnować tą sferę uczuć, relacji. Dlatego, że teraz tak dużo kobiet ma problemy. Pojawiają się coraz częściej rak piersi, jakieś guzy. W Totalnej Biologii mówimy, że piersi to jest problem właśnie z uczuciami w domu, więc warto o to zadbać, żeby nie narażać się na te dolegliwości.
O: Zadziałać zanim ciało będzie działać.
Tematy rodowe w Totalnej Biologii
Czyli generalnie mamy tutaj cały temat problemów po linii rodowej, w rozwiązaniu których Totalna Biologia też bardzo pomaga. To może jakiś przykład tutaj z twojego gabinetu?
B: Uwielbiam w ogóle tematy rodowe w Totalnej Biologii. Dlatego, że sama odkryłam bardzo dużo u siebie w schematach rodowych. Warto powiedzieć, że w numeroterapii również poruszamy tematy rodowe, bardzo dużo badamy, sprawdzamy. Natomiast Totalna Biologia daje nam dużo wskazówek i pokazuje nam gdzie szukać w rodzie. Oczywiście mówimy o tej linii rodowej do czwartego pokolenia wstecz, czyli budujemy sobie to drzewo rodowe. Totalna Biologia mówi o tym, żeby szukać przede wszystkim po swojej tak zwanej linii pokrewieństwa. Ważne jest to żebyśmy sprawdzili w jakiej linii rodowej jesteśmy. Tutaj idzie się w schemacie trójkowym. Wytłumaczę na swoim przykładzie. Jestem jedynaczką. Jestem pierwszym dzieckiem, czyli ja jestem w linii rodowej pierwszej. Idąc systemem trójkowym patrzymy
1, 2, 3
4, 5, 6
7, 8, 9
Patrzę pionowo na osoby wszystkie z rodu. Jeżeli ja jestem jedynką to interesują mnie pierwsze, czwarte, siódme, dziesiąte dzieci. Jeżeli bym była drugim dzieckiem interesowałyby mnie drugie, piąte, ósme. Po liniach pionowych. Budując to drzewo rodowe szczególnie przyglądamy się właśnie tym osobom z tych linii pokoleniowych. Dlatego, że bardzo często pojawiają się u nich te same schematy. Te osoby są dla nas istotne i kluczowe do tego żebyśmy dane konflikt rozwiązali i żebyśmy zauważyli mechanizm, który się dzieje z pokolenia na pokolenie. Odkryłam bardzo dużo. To było niesamowite, cofnęłam się do prapradziadków moich i rzeczywiście bardzo zarezonowało ze mną to, że tak jak mówił Jung:
„Wszystko to co nie zostało uświadomione wróci do nas jako przeznaczenie”
O tym mówi numerologia, ale też o tym mówi Totalna Biologia. Jeżeli my tego konfliktu nie rozwiążemy, który się ciągnie od pokoleń, to on do nas wróci. Dla osób, które są ostatnie w rodzie, tak jak np. ja. Jestem jedynaczką, jestem kobietą, więc na mnie ciąży obowiązek zamknięcia po tej mojej linii rodowej, rozwiązania konfliktów i zamknięcia tych tematów. Dla mnie jest to dodatkowa informacja, którą zrozumiałam po tych naukach Totalnej Biologii, że muszę zakończyć pewne tematy, muszę przepracować to wszystko, bo póki ja tego nie uzdrowię to moje związki będą nie do końca mnie satysfakcjonowały. Muszę podokańczać to co się działo w rodzie. Analizując patrząc na osoby oczywiście bierzemy pod uwagę w portrecie numerologicznym jaką mają wibrację główną, podwibrację, patrzymy na wszystkie karmy. A dodatkowo z Totalnej Biologii możemy jeszcze spojrzeć na te osoby pod kątem, w której one są linii, bo są specyficzne cechy charakterystyczne dla osób w tych poszczególnych liniach. Czyli na przykład pierwsze, czwarte, siódme dzieci to są osoby, które są odpowiedzialne za otoczenie, to są osoby, które przejmują inicjatywy, które zarządzają. Ale też takie, które biorą na siebie poczucie winy i odpowiedzialności za niekorzystne wydarzenia z życia rodowego. I one właśnie muszą zakończyć te pewne schematy. Tak samo osoby, które są urodzone jako drugie, piąte, czy ósme. To są osoby charakterologicznie przeciwne tym jedynkom. Dla nich ważne są emocje, wyrażanie siebie. Trójki mają zapewnić komunikację w rodzinie, tacy pocieszacze rodowi.
O: To jak Trójka w numerologii. To co ty mówisz 1, 2 i 3, dzieci w rodzie to jest spójne z tym co wiemy o wibracjach. Niesamowite.
B: To jest niesamowite. Wszystkim polecam, żeby zbudować sobie takie drzewo i spojrzeć na to. Przede wszystkim policzyć sobie którym się jest dzieckiem ( bierzemy pod uwagę te dzieci też nienarodzone, to też jest istotne).
O: O których wiemy, bo możemy o prababci dzieciach nienarodzonych nie wiedzieć.
B: Zgadza się, ale bierzemy pod uwagę poronienia czy aborcje, to bierzemy pod uwagę. I to wszystko wyliczamy i sprawdzamy po liniach u mamy, u taty, która była mama jeżeli chodzi o rodzeństwo, który był tata. Bierzemy w tym rodzeństwie te osoby, które są w tych naszych liniach. Czyli np. jeżeli ja jestem jedynką to szukam u mojej mamy: patrzę, że jako pierwsza, najstarsza jest ciocia, to ona jest dla mnie istotna. I rzeczywiście – charakterologicznie bardzo dużo cech mam na niej. U taty to samo – patrzę pierwsze, czwarte itd. Więc idąc po rodzie można niesamowite schematy odkryć. I ta wiedza jest powalająca, bo nawet choroby, pewne wydarzenia w życiu się po prostu powielają. Świadomość tego pozwala nam, żeby w końcu to zamknąć, żeby tym się zaopiekować, i żeby to uzdrowić. I to jest nasza odpowiedzialność. I dopóki tego nie zrobimy to ten schemat będzie się dalej powtarzał. Natomiast jeżeli to uzdrowimy to cały ród za nami stanie i wszystko zacznie się w tym naszym życiu naprawiać i naprawdę będą bardzo duże zmiany na plus. Dlatego warto też po tą wiedzę sięgnąć, warto sobie taką mapę zrobić, pochylić się na tym, bo ta energia rodu jest też bardzo istotna.
O: Bardzo dziękuję za dzisiejsze spotkanie. Beata Syczewska współpracuje na stałe z instytutem i jak wiecie ma przeogromną już wiedzę na temat kodów podświadomości i wie jak ich szukać. A finalnie chodzi o to, żeby uzdrowić jakiś kod, uzdrowić siebie i przy okazji jeśli uda nam się jeszcze uzdrowić ciało i ród, to jest w ogóle wspaniale.